pozwolenie na budowę

w końcu otrzymane do rąk własnych.

czekaliśmy 47dni... bardzo trudny przypadek

wspomnienie rozbiórki

tak to musiało się skończyć. oboje chorzy. w związku z tym 5 dni przerwy w robotach ziemnych. Ale to nic przerwa dobrze nam zrobi. może na nowo nabierzemy chęci do pracy.. a w tak zwanym międzyczasie dobrze jest przypomnieć sobie najciekawsze momenty rozbiórki.
ogólnie podsumowując:
rozbiórka kosztowała nas 3 300zł (praktycznie sam wywóz śmieci)
w tym:
 700pln styropian
250pln papa
250pln gruz auto 10m3
1200 koparka+4auta 15m3
ok 900pln kontenery śmieci/gruz
-zwrot za złom ok 1 000zł
w sumie koszt rozbiórki 2300 do przyjęcia.
+piwo, kiełbasa i inne smakołyki dla naszych dzielnych pracowników:)
a tu więcej zdjęć

 

zadania

Zadania na dziś dzień:
1. zamówić ostatni transport śmieci na jutro rano.
2. podskoczyć do architektów. może jakiś nowe wieści w sprawie naszego pozwolenia na budowę...
3. skontaktować się z Bartkiem-kierownik budowy?
4. kopać dziurę...kopać dziurę...kopać dziurę...

...

rozbiórka

Plan operacyjny:
budowa domu jednorodzinnego. Bliźniak piętrowy 124m2.
rozpoczęcie prac-wrzesień 2012
wprowadzka- wrzesień 2013 (ambitnie)
poniżej kilka zdjęć projektu. jak to będzie...

Zaczęliśmy zgodnie z planem a nawet wcześniej (bardzo rozsądnie) 1 września 2012. rozbiórka potrwała dwa tygodnie i kosztowała nas odrobinę więcej pracy i potu niż oczekiwaliśmy...
dzień 1 - rozebranie dachu i I piętra (dzięki Marek, Ala, Szymon, Han, Dadi)
dzień 2 - strop +mury parter do poziomu ok. 1m (dzięki jak wyżej +Radzia, Przemo)
kolejne 10dni to już sprzątanie usuwanie gruzu i śmieci (jak wyżej+Maciula, Adam, Basia i inni)

każdy zabrał co potrzebował, drzewo, sprzęty, cegły. wszystko poszło:)

w końcu w piątek 14 przyjechała koparka! dzięki Bogu zabrała wszystko co jeszcze zostało i zostawiła tylko kupę czarnej ziemi. kwiatki będą rosły jak się patrzy.

teraz czas na drobne poprawki wykopaliska  i czekamy na murarzy!!!!
dalej kilka zdjęć z rozbióki

tak wyglądało przed:

a tak poszły mury...

piękny finał